Aktualności

70 lat minęło…

24 listopada był momentem wyjątkowym dla wielu pokoleń związanych z naszą szkołą. Na ten dzień przypadły uroczyste obchody 70- lecia Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, który to w przeszłości różnie był nazywany. Trwające kilka tygodni przygotowania poszły w niepamięć o godzinie 10, gdy na sali gimnastycznej odbyła się msza polowa w intencji jubilatki, którą koncelebrował ks. Czesław Narloch, z gościnnym udziałem księdza proboszcza Parafii Świętego Filipa Krzysztofa Szarego. Atmosfera zadumania, wyciszenia, ale i radości biła zwłaszcza ze słów kazania wygłoszonego przez naszego przecież, księdza Czesława  Podniosły charakter mszy, która odbywała się przy udziale pocztu sztandarowego, akompaniamentu akordeonu, śpiewu psalmu i czytań, które stały się udziałem naszej młodzieży ,udzielił się obecnym, którzy w skupieniu modlili się za to, co za nami i to, co da nam jeszcze los.

Następnie goście przenieśli się na szkolną aulę, gdzie punktem skupiającym uwagę była profesjonalna scena, na której przyszło wystąpić wielu osobom. Wielu, gdyż liczne grono przyjaciół szkoły chciało powiedzieć kilka ciepłych słów o zacnej placówce, jakim była i jest ZSP w Bytowie. Głos zabierali m.in. oczywiście gospodarz imprezy Dyrektor ZSP Roman Lisiński, ale również wicestarosta Zbigniew Batko, burmistrz Bytowa Ryszard Sylka, kurator oświaty ze Słupska Romuald Bieniasz- Krzywiec, no i bezpośrednio związani z naszą szkołą- były wieloletni pracownik Witold Diug (postać nietuzinkowa, wielki entuzjasta czterech kółek, mistrz anegdot), absolwent ZSZ Jarosław Gawin oraz w imieniu placówek, jednostek organizacyjnych podlegających Starostwu Powiatowemu w Bytowie nasz, jak się okazało absolwent, Kazimierz Kerlin. Miłych słów i prezentów nie było końca. Po części oficjalnej zaprezentowali się w ponad godzinnym występie nasi uczniowie. No i trzeba przyznać, że potencjał aktorski, wokalny drzemie w nich niemały. Dzięki krótkim urywkom filmowym przenosiliśmy się w czas, całe szczęście dawno miniony, ale powodujący gęsią skórkę. Zwłaszcza momenty związane z żołnierzami niezłomnymi, czy wydarzenia roku 1970 na Wybrzeżu przykuwały szczególną uwagę obecnych na sali. Oprócz nieodzownego w takich sytuacjach patosu, pojawiał się humor, czy nawet groteska. Świetną robotę wykonywali DJ, którzy opisywali rzeczywistość w zabawny sposób. Wokalnie również prezentowali się nasi uczniowie, stając na wysokości zadania, a wykonanie Murów Jacka Kaczmarskiego przeszło do historii- profeska. Ogólnie nikt na auli nie mógł się nudzić. Różnorakość form była mocnym punktem tej inscenizacji. Po wydarzeniach na auli Dyrektor zaprosił na część mniej oficjalną do przedsionku sali gimnastycznej, gdzie pięknie wystrojone stoły, makiety, plansze czekały na gości. Zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat robiły piorunujące wrażenie, zwłaszcza na byłych pracownikach szkoły. Przy okazji można było usłyszeć dziesiątki wspomnień, anegdot, historii. Te wspomnienia właśnie składają się na historię naszej, zacnej jubilatki. Człowiek mógł wówczas sobie uzmysłowić, że jest częścią pięknego, trwającego już tyle lat serialu pt. Moja szkoła, gdzie w rolach głównych obsadzonych jest wiele osób, a nabór do niego wciąż trwa. To my tworzymy tę historię, pamiętajmy o tym, nie tylko od święta. Byłbym zapomniał o ciekawym punkcie na rocznicowej mapie wydarzeń, mianowicie o musztrze, którą wykonali uczniowie trzech klas mundurowych. 20- osobowa grupa w pocie czoła przez ostatnie tygodnie uczyła się, a następnie szlifowała elementy, które świetnie zgrały się w spójną całość. Aspirant sztabowy Waldemar Jereczek, człowiek o dużej cierpliwości zmagał się na ćwiczeniach z naszą młodzieżą, jednakże efekt końcowy przerósł najśmielsze oczekiwania. Świetnie współgrający zespół z pietyzmem, dokładnością i w odpowiednim tempie wykonał wszystkie zaplanowane elementy, na koniec otrzymując gromkie brawa. Reasumując - pomimo małych potknięć, przecież nie ma ideałów i wiadomo, kto nie popełnia błędów , nasze obchody były naprawdę udane i przeszły już do historii. Teraz zostało nam zakasać rękawy i dalej ciężko pracować ku chwale przyszłym pokoleniom